RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Szybko włożyła płaszcz, a potem, niczym najdroższy skarb, odebrała
od Reida głupkowato uśmiechniętego i chwiejącego się Jasona, który dla
swej lubej zaczął śpiewać coś, co można by nazwać rockową serenadą.
Wzruszona Rachel znów zachlipała, tym razem ze szczęścia.
Tina zerknęła na Reida. Był zachwycony. Tak dobrze już dawno się
nie bawił. Ona też mimo woli zachichotała.
- Pomogę ci sprowadzić go na dół - powiedział do Rachel.
Pokręciła głową.
- Nie, dziękuję. Damy sobie radę.
- Właśnie. - Jason pocałował ją w szyję i zawołał w proroczym
natchnieniu: - Najdroższa, damy sobie radę!
Wyszli, obejmując się czule. Tina została z Reidem.
- Boże, co za noc... - Westchnęła. - Jak to się stało, że przyszliście
razem i że Jason jest w takim stanie?
Anula & polgara
ous
l
anda
sc
Wzruszył ramionami.
- Musiał z kimś porozmawiać, no i padło na mnie.
- Dziwne. Szczerze mówiąc, on cię nie lubi.
- Raczej nie lubił, ponieważ myślał, że chcę mu odbić Rachel. -
Spojrzał Tinie w oczy i ściągnął marynarkę. - Teraz jesteśmy kumplami,
bo już wie, że to ty mnie interesujesz.
Tina przeraziła się, gdy rzucił marynarkę na kanapę i podszedł bliżej.
- Reid... to chyba nie jest dobry pomysł!
- Może i nie.
- Prawie się nie znamy.
- Zgadza się.
- Powinniśmy powiedzieć sobie  dobranoc".
- Prawdopodobnie.
- Jesteś okropny. - Z tymi słowami zbliżyła się do Reida.
Uśmiechnął się i objął ją, po czym zaczął całować. Uniosła ręce, oparła
na jego ramionach i odpowiedziała gorącym pocałunkiem.
Nie chcę, nie mogę przestać, powinnam, ale nie chcę! - myślała,
czując się jak w raju. Całowali się zapamiętale. Wydawało się im, że od
chwili, kiedy się po raz pierwszy zobaczyli, czekali właśnie na ten
moment, że wszystko do niego prowadziło.
Wiedzieli, że za chwilę mogą całkowicie poddać się uniesieniu i
kochać się z rozkoszą. Jak będzie? Oboje pragnęli tego doświadczyć.
Marzyli o tym od paru dni, Reid otwarcie, Tina bardziej skrycie. Mieli
dość czekania. Rozkoszowali się chwilą, pragnąc jak najsilniej przeżyć
każdą sekundę, zapamiętać każde dotknięcie, każdy oddech, każde ze
zmysłowych wrażeń.
Zanurzyli się w nich z bijącymi gwałtownie sercami i urywanymi
oddechami, w trakcie namiętnego pocałunku przeszli z kuchni do
sypialni. Czuli, że jeszcze nikt nie wywołał w nich tak ogromnego
podniecenia. Pogrążyli się w ekstazie. Doświadczali jednak nie tylko
erotycznych doznań. Mieszały się one z czymś, czego nie umieli
określić, z czymś głębszym i dużo bardziej skomplikowanym.
Kiedy ekstaza minęła, kiedy leżeli obok siebie oszołomieni tym, co
zaszło, Tina nagle posmutniała, mimo że Reid prawił jej właśnie
komplementy.
Anula & polgara
ous
l
anda
sc
- O co chodzi? - spytał. - Nie podobało ci się? Boisz się ciąży?
Byliśmy przecież zabezpieczeni, nic złego nie powinno się stać.
- Och, było cudownie - zapewniła szczerze. - Ale chyba często to
słyszysz. A ja na taką noc czekałam bardzo, ale to bardzo długo.
Reid nadstawił uszu, ciekaw, co tak naprawdę Tina chce powiedzieć.
- Nieraz widziałam twoje nazwisko w gazetach, twoje zdjęcia
pojawiają się w kolorowych czasopismach. - Wzruszyła ramionami. -
Zawsze wspominają też o jakiejś kobiecie. Za każdym razem innej.
- Nie wierz we wszystko, co czytasz, nie wierz też fotografiom.
Paparazzi są zdolni do wszystkiego, byle tylko zgarnąć honorarium. -
Położył się na plecach i mówił dalej: - Tino, pochodzę ze znanej rodziny,
mój ojciec jest milionerem, zarządzam naszą rodzinną firmą. Czy tego
chcę, czy nie chcę, jestem na świeczniku. Nie mówię tego, żeby się
pysznić swoją pozycją, tylko by ci wyjaśnić, o co w tym wszystkim
chodzi. Hieny dziennikarskie uganiają się za takimi jak ja, bo z tego
żyją.
Popatrzyła na niego zdumiona.
- Chcesz powiedzieć, że to wszystko kłamstwa? -Była
zdegustowana. Oczywiście wiedziała, że dziennikarze przesadzają, a [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cherish1.keep.pl