[ Pobierz całość w formacie PDF ]
z godną podziwu szybkością poświęcić swój własny, oczywiście mniej popularny ruch, to
znaczy zakończyć jego działalność i przyłączyć go bezwarunkowo do ruchu silniejszego.
Przypadek ten dotyczył szczególnie protagonisty Niemieckiej Partii Socjalistycznej w
Nurembergu Julian a Streichera. Dwie partie rozpoczęły działalność z podobnymi celami -
ale poza tym były całkowicie niezależne jedna od drugiej. Jakkolwiek Streicher zaraz, gdy
tylko przekonał się wyraznie i bezspornie o przeważającej sile i większym wzroście
liczebnym Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotnicze), przestał pracować dla
Niemieckiej Partii Socjalistycznej i zaapelował do swoich zwolenników, aby stanęli w jednym
szeregu z Narodowosocjalistyczną Niemiecką Partią Robotniczą, która wyszła zwycięsko ze
współzawodnictwa i połączyli się z nią w celu kontynuowania walki o wspólną sprawę.
Decyzja wysoko chwalebna, ale trudna dla niego jako mężczyzny.
Nigdy nie można zapomnieć, że żadne naprawdę wielkie cele nie były osiągnięte
przez koalicje, ale powstały one z powodu sukcesu jednego, pojedynczego człowieka.
Zwycięstwa osiągnięte przez koalicję, dzięki naturze ich zródła, zawierają od samego
początku nasiona przyszłego rozkładu i tracą w rzeczywistości to, co było wcześniej zdobyte.
Wielkie przemiany myśli, które rzeczywiście rewolucjonizują świat, są wynikiem tytanicznych
walk prowadzonych przez indywidualne siły - nigdy przedsięwzięć prowadzonych przez koa-
licję.
Dlatego nigdy narodowe państwo nie będzie stworzone przez niepewną wolę
nacjonalistycznego związku robotników, lecz tylko przez nieugiętą siłę woli jednego ruchu,
który po pokonaniu wszystkich pozostałych zwycięży.
ROZDZIAA IX
Myśli na temat znaczenia i organizacji socjalistycznych robotników
Siła starego państwa spoczywała na trzech filarach: monarchistycznym kształcie
państwa, organach administracyjnych i armii. Rewolucja I 9 I 8 roku zniszczyła tę formę
państwa, zdezorganizowała armię i doprowadziła organy administracyjne do częściowej
korupcji.
Tak więc niezbędne podpory władzy państwowej zostały wycięte. Władza
uzależniona jest zawsze od trzech elementów, które zasadniczo leżą u jej podstawy.
Pierwszym stałym czynnikiem niezbędnym dla władzy jest poparcie społeczne. Ale
władza, opierająca się tylko na tym fundamencie, jest niezwykle słaba, nietrwała i chwiejąca
się. Drugim elementem wszelkiej władzy jest niewątpliwie siła. Jeżeli poparcie społeczne i
siła są połączone i mogą przetrwać przez pewien okres w zgodzie, to władza może się wtedy
oprzeć nawet na trwalszym podłożu - na autorytecie tradycji. Jeżeli zdarzy się, że poparcie
społeczne, moc i autorytet tradycji się zjednoczą, wówczas władza może być uważana za
trwałą.
Jest godnym uwagi, że średnia klasa, tak chciałbym nazwać masy ludzi - nigdy nie
dochodzi do znaczenia, z wyjątkiem sytuacji, w której dwie przeciwne klasy ścierają się w
konflikcie i jedna z nich zwycięży - oni zawsze chętnie poddają się zwycięzcy. Jeżeli najlepsi
ludzie osiągną dominację, masy pójdą za nimi, jeżeli na szczycie staną najgorsi, masy nie
uczynią żadnej próby, aby przeciwstawić się im, ponieważ średnie masy nie będą nigdy
walczyć.
W końcu wojny byliśmy świadkami następującego widowiska: wielka średnia warstwa
narodu kierująca się poczuciem obowiązku zapłaciła swoją krwią; skrajna ~ grupa
najlepszych ludzi poświęciła się z typowym dla człowieka bohaterstwem; radykalna,
najgorsza, chroniona przez bzdurne prawa i przez zaniedbanie w stosowaniu prawa wojny -
utrzymała się przy życiu.
Ta starannie zachowana szumowina naszego narodu przeprowadziła pózniej
rewolucję. Tylko ona mogła dokonać tego, ponieważ ci najlepsi nie mogli się dłużej
przeciwstawiać. Przecież większość z nich poległa w bitwach.
Ci marksistowscy korsarze nie mogli polegać dalej wyłącznie na poparciu społecznym
dla ich autorytetu. A jednak młoda republika potrzebowała go za wszelką cenę, chociaż oni
nie mieli ochoty na to, by po krótkim okresie chaosu zostać zgniecionymi przez siły złożone z
pozostałości najlepszego elementu w naszym narodzie.
Element, który zapewnił schronienie rewolucyjnym ideom i przeprowadził rewolucję,
ani nie mógł, ani też nie był gotowy wezwać żołnierzy, aby go ochraniali. To, czego pragnął
ten element, to nie zorganizowanie państwa, ale zdezorganizowanie tego, co jeszcze istnia-
ło; takie działanie najlepiej odpowiadało jego instynktom. J ego hasłem nie był ład i budowa
Republiki Niemieckiej, ale raczej jej ograbienie.
Wtedy pojawiła się po raz pierwszy duża liczba gotowych do służby, chcących pokoju
i porządku młodych Niemców, którzy postanowili przywdziać znowu tunikę żołnierską, wziąć
na swoje ramię karabiny, nałożyć stalowe hełmy, aby pójść walczyć przeciwko burzycielom
ich ojczyzny. Przystąpili do pracy zorganizowani w grupy ochotników, by przez cały czas
rewolucji bronić ojczyzny i umacniać ją w praktyce. Działali w dobrej wierze. [ Pobierz całość w formacie PDF ]