RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

miesiąc wcześniej, bo chociaż jej biodra i biust były nieco pełniejsze niż
wcześniej, nadal była smukła jak brzoza.
Włosy miała splecione w opadający na ramię warkocz, zupełnie
pozbawioną makijażu twarz, a jednak wyglądała cudownie.
Oczy jej lśniły i Dantemu nie po raz pierwszy przyszło do głowy, że
być może jest to jeszcze jedna sztuczka sprytnej matki natury, mająca
sprawić, by mężczyzna do szaleństwa pragnął kobiety, która dopiero co
wydała na świat jego dziecko.
 Zmienianie pieluszek nie jest trudne  oświadczył, podnosząc
śpiącego Nica i układając go w łóżeczku.
 Najwyrazniej, ale wydawało mi się, że taki macho jak ty...
Dante rzucił jej ironiczny uśmiech.
 Zabrzmiało to tak, jakbym był gościem, który chodzi z obnażoną
piersią i medalionem na grubym łańcuchu na szyi.  Wzruszył ramionami.
 Nigdzie nie jest powiedziane, że stuprocentowy mężczyzna nie umie
zająć się własnym dzieckiem, chociaż w latach mojego dzieciństwa
wyglądało to trochę inaczej niż teraz. Dam sobie rękę uciąć, że mój ojciec
nigdy nie zmieniał mi pieluchy.
 A właśnie, nie mówiłeś mi, jak twoja rodzina zareagowała na
wiadomość o narodzinach Nica. Bo chyba im powiedziałeś?
 Oczywiście, zadzwoniłem do nich zaraz po fakcie.  Czarne oczy
Dantego złagodniały.  Moja matka jest w siódmym niebie. To jej
pierwszy wnuk i nie może się już doczekać, kiedy go zobaczy. To samo
dotyczy wszystkich moich bliskich.
Justina kiwnęła głową. Zdawała sobie sprawę, że nie może odkładać
tego spotkania w nieskończoność. Od narodzin Nica miała wrażenie, że
żyje w odgradzającej ją od świata bańce, a to uczucie jeszcze nasiliło się
dzięki niespodziewanej pomocy Dantego.
Może wcześniej niepokoił się, czy sama da sobie radę z dzieckiem,
albo podejrzewał, że popadnie w depresję poporodową, w każdym razie
nawet nie wspominał o powrocie do Nowego Jorku i zamieszkał w
pobliskim hotelu Vinoly, żeby bez przeszkód odwiedzać synka.
Po powrocie ze szpitala zastała w domu przepiękny bukiet gardenii,
róż i konwalii, tak olbrzymi, że ledwo zmieścił się w największym
wazonie, jaki miała.
Do cudownie pachnących kwiatów dołączony był liścik z
podziękowaniem, który naprawdę ją wzruszył. Oczywiście nie rozpłakała
się; nie mogła sobie na to pozwolić, bo płacz był oznaką słabości, a ona
musiała być teraz silniejsza niż kiedykolwiek.
 Dlaczego przysłałeś mi kwiaty?  zapytała wtedy, starannie
ukrywając drżenie dłoni.
 To chyba normalne, że ojciec dziecka daje kwiaty jego matce,
prawda?
Tak, było to normalne, ale ich sytuacja nie była normalna. Zostali
rodzicami, chociaż nie byli już razem i nawet nie darzyli się sympatią. Co
więcej, Dante nie był człowiekiem, któremu mogłaby zaufać. Wiedziała,
że nie wolno jej o tym zapomnieć, bo jego troska i słodkie słówka niewiele
znaczyły, a poza tym zawsze miały swoją cenę.
Teraz wzięła głęboki oddech i spojrzała mu w oczy.
 Chcesz powiedzieć, że twoja matka chce tu przyjechać z wizytą?
 Nie, mama nie znosi podróży. Pomyślałem, że może moglibyśmy
zabrać Nica do Toskanii, co ty na to? Chyba już czas, żeby poznał włoską
część swojej rodziny.
Nie mogła oprzeć się wrażeniu, że padła ofiarą manipulacji, ale nie
miała zamiaru odmówić. Nie miała wielkiej ochoty na ponowne spotkanie
z krewnymi Dantego, jednak doskonale zdawała sobie sprawę, że Nico
potrzebuje kontaktu z bliskimi, rodzinnego ciepła, którego ona nie była w
stanie mu zapewnić.
 Nadal mnie nienawidzą?  zapytała dziwnym głosem, który brzmiał
jakoÅ› obco.
 Myślę, że przesadzasz i podchodzisz do tego w zbyt emocjonalny
sposób.
 Wydawało mi się, że brak emocji to jeden z najważniejszych
zarzutów, jakie mi robiłeś. Pamiętam, jak kiedyś powiedziałeś, że kobieta,
która ma serce, nie może tak po prostu zostawić swojego mężczyzny i
pojechać na tournée.
Dante spojrzał w jej bursztynowe oczy. To prawda, że wydawało mu
się niepojęte, jak Justina może znieść rozstanie z nim, nawet na krótko. Z
początku wierzył, że kariera straci dla niej urok, gdy porówna ją z życiem
z ukochanym mężczyzną, ale tak się nie stało.
Justina nie utemperowała swojej ambicji, a jego zniecierpliwiły jej
częste wyjazdy. Czasami wydawało mu się, że po każdym jej powrocie
muszą poznawać się od nowa, i że cofają się, a nie posuwają do przodu.
 Moja rodzina wcale cię nie znienawidziła  powiedział powoli.
Długo milczała.
 Nie przywitali mnie szczególnie serdecznie  odezwała się w końcu.
 Chyba robili, co w ich mocy.  Wyciągnął rękę i pogłaskał Nica po
główce.  Moja matka jest osobą o tradycyjnych przekonaniach i dlatego
nie mogła zaakceptować twojego wyboru w kwestii kariery ani innych
rzeczy, które się z tym wyborem wiązały.
 Jaka matka, taki syn  rzuciła kwaśno.
Doskonale wiedziała, że przeciwna jej była nie tylko matka Dantego,
ale także Luigi, jego brat, oraz wszyscy inni mężczyzni z klanu D'Arezzo.
Na moment wróciła myślami do powitalnego przyjęcia, które wydano na
jej cześć przy okazji jej pierwszego i jedynego pobytu w posiadłości
D'Arezzów.
Gdyby tylko siostra Dantego nie uparła się, żeby obejrzeć najnowszy
teledysk Lollipops! Justina pamiętała, jak cała rodzina z przerażeniem
wpatrywała się w ekran, na którym ona tańczyła ubrana w mikroskopijną
tiulową spódniczkę i równie miniaturowy top.
Po tym spektaklu zaczęli traktować ją tak, jakby była striptizerką, a
nie uznaną autorką tekstów i piosenkarką.
 Uznali, że nie jestem odpowiednią dla ciebie osobą  dodała.  Nie
byli też zachwyceni, że jestem Angielką.
 Każda włoska matka pragnie, żeby jej syn ożenił się z Włoszką. 
Dante wzruszył ramionami.
 A nie z takim zerem, którego matka prawie zawodowo rozbija cudze
małżeństwa, prawda?
 Mama po prostu nie była pewna, jak poradzimy sobie w sytuacji,
gdy ty stale podróżujesz, i sama musisz przyznać, że jej wątpliwości miały
konkretne podstawy.
Justina popatrzyła na pogrążonego we śnie Nica i spróbowała [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cherish1.keep.pl