RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wiodą do poczucia nadmiernego rozczarowania. Ale że ona mogłaby tam stać jako narzeczona... gdy jej
własna udręka była tak wielka, że mogła jedynie po stokroć żałować, iż w ogóle poszła na ów spacer pośród
drzew i płakać przez resztę swoich dni. Fakt, iż jej małżeństwo z Darcym wydawało się teraz zarówno jej
samej, jak i wszystkim zebranym sprawą mniejszego zainteresowania niż prawdopodobne nowe namiętności,
był dla niej zbyt trudny do zniesienia. Przecie? wciąż kochała Darcy'ego i nie chciała, by Gresham
publicznie demonstrował takie uczucia. Modliła się, by posadzka kaplicy rozstąpiła się i by pochłonęła ją
owa czeluść, bo tam przynajmniej znalazłaby się w ciekawszym piekle.
Człowiekiem, który właśnie zmierzał do przodu i zatrwożył Elżbietę póznym przybyciem na ceremonię
zaślubin w kaplicy Pemberley, był pan Falk. Nikt nie wiedział, dlaczego usiadł w drugim rzędzie
(mówiono... panna Bingley powiedziała to pani Hurst, naturalnie w zaufaniu... że czynione przez owego
staruszka próby edukacji panicza Darcy'ego spełzają na niczym i nie pozostanie on dłużej w Pemberley), ale
lekkie szturchnięcie Elżbiety w ramię podczas przekazywania jej informacji donośnym tonem, który nie
zwrócił uwagi na minutę cichej modlitwy odmawianej przez nowo zaślubioną parę, oznaczało, że pani Darcy
jest jak najrychlej i bezzwłocznie oczekiwana w westybulu. Kawałek zwiniętego papieru w jego dłoni
potwierdzał te wieści. Elżbieta wstała; nie zważając na ożywione spojrzenia gości, przeszła przed ołtarzem i
skierowała się ku wyjściu i świeżemu powietrzu.
Zapadła cisza, a potem zabrzmiała muzyka, ponieważ pułkownik Fitzwilliam zaangażował dętą
orkiestrę, by pod koniec owej ceremonii zagrała na trąbkach fanfary. Odgłos bocznych drzwi, które
otworzyły się szeroko akurat wtedy, gdy pułkownik Fitzwilliam i lady Sophia Fitzwilliam ruszyli przez
kaplicę ku prywatnemu wejściu do zamku Pemberley, wywołał mniejsze zdziwienie wśród tych, którzy
zebrali się tu, aby pobłogosławić ten związek, niż mógłby to uczynić wcześniej, ponieważ nie można było
przewidzieć  o czym lady Katarzyna napomknęła swej córce tonem wielkiej dezaprobaty  jakaż to
hałaśliwa radość może teraz być w Pemberley".
W rezultacie widok kobiety i mężczyzny, którzy byli małżeństwem od dziewiętnastu lat, mógł uchodzić
niemalże za skandaliczny. To, iż przyłączyli się do młodej pary i szli za pułkownikiem Fitzwilliamem i jego
żoną z godnością właściwą zachowaniu, jakiego oczekuje się od najstarszych przyjaciół, kuzynów i
protektorów pana młodego, uważano za rzecz słuszną i stosowną, ale że pan Darcy i jego żona, wracając od
ołtarza, uśmiechali się i ściskali za ręce niczym młodzi zakochani, bardziej żarliwie niż świeżo zaślubieni
małżonkowie, wydawało się zgromadzonym w rzeczy samej godne uwagi!
Rozdział 22
Niejeden raz w gorączce owego dnia zwieńczonego ślubem pułkownika Fitzwilliama Elżbieta
próbowała odciągnąć na bok pana Darcy'ego, by poznać szczegóły jego krótkiej wizyty w Londynie, ale
ilekroć szczęśliwi małżonkowie  a to właśnie ich takimi widziano znacznie bardziej niż pana młodego i
jego świeżo zaślubioną małżonkę  kierowali się ku miejscu, gdzie by im nie przeszkadzano, niestrudzony
tłum był tam albo przed nimi, albo też zjawiał się tuż po nich z wyrazami uznania lub pytaniami o
proweniencję niektórych dzieł sztuki wystawionych teraz na pokaz dla podkreślenia owej uroczystej okazji.
Elżbiecie nie przyszło do głowy, iż Darcy unika spotkania z nią, lecz Jane, która nie była zdolna do
bezpodstawnych podejrzeń, podeszła do siostry, by wyrazić swoje zaniepokojenie. Elżbieta stała w grupie
wielbicieli otaczających złotego orła ze skrzydłami ozdobionymi szlachetnymi kamieniami, którego
umieszczono na końcu długiej galerii. Właśnie tutaj oboje państwo Darcy witali gości, którzy  zanim
jeszcze udawali się podziwiać wachlarze, tabakiery i inne skarby wyłożone ku czci pułkownika Fitzwilliama
i jego wybranki  przystawali zadziwieni okazałością tego wspaniałego drapieżnego ptaka.
 To dar od cara Rosji  rozległ się głos lady Katarzyny de Bourgh, która ruszyła ku owej grupie
właśnie wtedy, gdy Jane znalazła się u boku Elżbiety.  Moja siostra, lady Anna, uważała, że ten ptak jest
wyjątkowo wulgarny, ja zaś nie waham się powiedzieć, że w dzisiejszych czasach wszystko może być
pogmatwane. Nie ma już żadnego stylu! Wszystko jest imitacją i repliką! Wszędzie i wszystko się plądruje 
Grecję, Rzym i Egipt  byle tylko dostarczyć wrażeń!
 Lizzy!  rzekła Jane cichym głosem, widząc, że siostra spogląda na Darcy'ego tak jasnymi oczami,
jakby przekazał jej wszystkie informacje, których pragnęła, w odpowiedzi na samą prośbę widoczną w jej
spojrzeniu.  Lizzy, błagam cię, porozmawiaj z Darcym i nalegaj, żeby powiedział ci prawdę...
Powiedziawszy to, Jane ściszyła głos, ponieważ właśnie nadeszła panna Bingley, wyraznie poruszona
nieoczekiwanym przybyciem do Pemberley pana Darcy'ego, którego  o czym wcześniej wielokrotnie
mówiła tym weselnym gościom, którzy przy niej przystawali   proroczo" widziała już jako ofiarę
drogowego wypadku na trakcie londyńskim. Swemu przekonaniu, iż Pemberley zostałoby wtedy bez pana,
nie dawała jednak żadnego wyrazu, bo aluzje do niezdatności Edwarda mogłyby sprawić, że ta uroczystość
okazałaby się ostatnią, na którą ją zaproszono.
 Przyznam, iż czułam się dzisiaj jak na wiejskim weselu  powiedziała panna Bingley bardzo słodkim
głosem do lady Katarzyny, ale spojrzenie skierowała ku panu Darcy'emu, na co Elżbieta, nie chcąc spędzać
czasu w jej towarzystwie, prześlizgnęła się do siostry.  Nie mogłam porozmawiać z panną młodą od stogu
siana. W tym cała trudność!
Pan Darcy, który nie chciał być pozbawiony bliskości żony, odparł, że lady Sophia jest czarującą
kobietą i że nie mógłby być bardziej zachwycony niż jego kuzyn dzisiaj.
 Mój drogi Darcy  rzekła lady Katarzyna, przysuwając się ku siostrzeńcowi i całkiem zasłaniając mu
widok Elżbiety  ja, twoja ciotka, jako jedyna przedstawicielka rodziny twojej matki, pytam, czego
dowiedziałeś się w Londynie o owych problemach, które cię tam czekały. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cherish1.keep.pl