RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Jest tego niewiele  ciągnęła pielęgniarka.  Telefon, klucze, w portfelu
dwadzieścia sześć funtów, trzy karty, pierścionek na łańcuszku i zdjęcie...
 Pierścionek mojej babci  szepnęła zdumiona Annie. Przebiegł ją zimny
dreszcz. Dlaczego Michael ma pierścionek, który podarowała Etienne owi?
Pobladła, bo przypomniała sobie słowa chirurga, \e nawet rodzona matka nie
poznałaby Michaela.
To Etienne!
Lub Michael Harding.
Albo Michael Armstrong.
 Przepraszam... duszno mi.
Wybiegła przed szpital. Kim jest człowiek, którego pokochała?
 Słabo ci?
Za nią stała Ruth.
 Kim on jest?  zapytała Annie strasznym głosem.  Nie wiem, kim jest
ani jak się naprawdę nazywa. Co to wszystko znaczy?
Ruth zaklęła pod nosem.
 Wiedziałam, \e tak będzie.
 Co wiedziałaś?
 Najpierw powiedz, co mu jest.
 Ma uraz głowy. Zrobiono prześwietlenie i wezwano specjalistę, który
twierdzi, \e pierwszy raz widzi podobny przypadek.
Ruth poło\yła dłoń na jej ramieniu.
 Idiota. Radziłam, \eby ci powiedział.
 Co miał mi powiedzieć? I co ty wiesz?
Ruth milczała, ale zdradził ją wyraz twarzy. Annie odsunęła się od niej.
 Wiesz bardzo du\o, prawda? A mo\e wszystko? Jak długo się znacie?
Dziewięć lat czy więcej?
W oczach Ruth zalśniły łzy.
 Nie potępiaj go, bo on cię kocha.
 Kocha? Ale który z nich: Etienne Dupres, Michael Harding czy Michael
Armstrong? Nie wiem, kim on jest.
Wybuchnęła płaczem, odwróciła się i pobiegła przed siebie. Po chwili
ktoś ją zatrzymał i przycisnął do twardej piersi.
 Odwiezć panią do domu?
Przez łzy spojrzała na \yczliwą twarz nieznajomego.
 Jestem Tim Warren, narzeczony Ruth. Odwiezć panią?
 Tak... byłabym wdzięczna.
Gdy zawiózł ją do domu, nie zaprosiła go do środka. Zamknęła drzwi,
podniosła rękę do ust, aby zdusić szloch, i uświadomiła sobie, \e coś trzyma.
Pierścionek, który miał chronić ukochanego przed nieszczęściem!
 Kim on jest?  szepnęła.  Czego ode mnie chce? I czego chce od
mojego dziecka?
Zaczęła trząść się ze strachu.
 Ty głupcze  powtórzyła Ruth.
 Miej nade mną litość.  Michael skrzywił się z bólu.  Głowa mi pęka.
 Bardzo dobrze. Masz to, na co zasłu\yłeś.  Odwróciła się do lekarki. 
Wygrzebie się z tego?
 Mam nadzieję. Gdzie jest pani Harding? Chciałam ją o coś zapytać.
 Pojechała do domu.
Nie było \adnej pani Harding. Michael nie rozumiał, o kim mowa. I
dlaczego Ruth twierdzi, \e sam jest sobie winien? Przecie\ ratował Stephena...
 To mój brat  skłamała Ruth.  Czy mogę przy nim zostać?
 Oczywiście.
 Pod warunkiem, \e nie będziesz mnie dręczyć  wykrztusił Michael. 
Gdzie Annie?
 Ona ju\ wie.
Michael zamknął oczy i zaklął po francusku.
 Idz do niej.
 Tim ją odwiózł. Na pewno są w domu.
 Ja te\ chcę być w domu.
 Niestety musimy pana zatrzymać  rzekła lekarka.  Musi pan być pod
obserwacją.
 Jadę do domu  stwierdził stanowczo.  Proszę mnie wypisać.
 Panie Harding, to niemo\liwe.
 Dlaczego?  Usiadł, chocia\ kręciło mu się w głowie.  Proszę
natychmiast mnie wypisać! Nie mam urazu głowy, lecz migrenę, a w domu
skuteczne leki. Cholera, znowu mi niedobrze.  Zwymiotował, po czym rzucił
lekarce ponure spojrzenie.  Czy pani doktor mnie wypisze?
 Nie mogę. Proszę się poło\yć.
 Wracam do domu z pozwoleniem albo bez. Ruth, podjedz samochodem.
 Ani mi się śni. Zresztą i tak bym nie mogła, bo Tim odwiózł Annie.
Bądz rozsądny i zostań do jutra.
Michael nie słuchał rozsądnych rad, poniewa\ chciał natychmiast
rozmówić się z Annie. Poza tym bał się, \e dostanie du\ą dawkę morfiny i
znowu się uzale\ni.
 Błagam cię, wezwij taksówkę i zabierz mnie stąd.
Annie ogarnął paniczny strach, poniewa\ była przekonana, \e wpadła w
niebezpieczną pułapkę. Nadal nie wiedziała, kim Michael jest ani czego chce,
ale podejrzewała, \e miał coś wspólnego z Gaultierem. A Ruth? Chyba te\ była
zamieszana w tamtą sprawę, a teraz związała się z policjantem. Jaka jest
naprawdę: dobra czy zła? A Michael? Jest człowiekiem dobrym czy złym?
Pomyślała o synu i przera\enie niemal ją sparali\owało. Michael od lat
coś knuł. Dlatego kupił Ancient House i wynajął mieszkanie Ruth, \eby mu o
wszystkim donosiła. Udawała przyjaciółkę, a była szpiegiem. Zdobyła zaufanie
Annie, która zostawiała Stephena pod jej opieką, a nawet powiedziała, czyim
jest synem.
Stephen był dzieckiem Etienne a... lub Michaela.
Właściwie na jedno wychodzi, z tą jednak ró\nicą, \e Etienne był skorym
do \artów i uwodzicielskim lekkoduchem, którego nie traktowała powa\nie, a
mimo to pokochała.
Lecz jakim człowiekiem jest Michael? A najwa\niejsze  kim jest. Czy
współdziałał z Gaultierem? Raczej nie, poniewa\ Gaultiera zamordowano, a on
\yje. Lecz je\eli to nie Gaultier był głównym szefem? Wzdrygnęła się. Ile
podejrzanych typów interesowało się nią i śledziło przez dziewięć lat? Czy
chodzi jedynie o Stephena?
Wiatr wzmagał się, więc poszła sprawdzić, czy wszystkie okna są
zamknięte. W gabinecie coś chrzęściło pod nogami. Zapaliła światło i załamała
ręce na widok pobojowiska. Wiatr wypchnął futrynę, podłoga była zasypana
szkłem, dziurę po oknie wypełniały gałęzie złamanego drzewa. Wśród
rozrzuconych ksią\ek jedna była otwarta na stronie z dedykacją:  Dla Rogera z
najlepszymi \yczeniami od Michaela .
Annie trzęsła się ze strachu.
Michael był w jej domu, rozmawiał z Rogerem, szpiegował rodzinę
podczas jej nieobecności. Czy Ruth była wspólniczką i ułatwiła mu zadanie? Ile
razy Michael przyje\d\ał tutaj, gdy ona przebywała gdzie indziej, i ile razy
widział Stephena? Czy miał dobre intencje? Powa\nie w to wątpiła. Głowiła się,
gdzie szukać ratunku.
Jeśli zadzwoni na posterunek, usłyszy kłopotliwe pytania, na które nie zna
odpowiedzi. Jedyną osobą mogącą udzielić odpowiedzi był Michael, a jego nie
zamierzała pytać.
Zadzwoniła do Grace. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cherish1.keep.pl