[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Dzięki, stary - rzekł, mierzwiąc psiakowi sierść. Fran otworzyła sze-
roko oczy.
- Powierzyłeś mu obrączki?
Jacob wyszczerzył zęby w uśmiechu.
- A któż lepiej nadawałby się na mojego drużbę?
R
L [ Pobierz całość w formacie PDF ]